Aktualności - Komisja Nadzoru Finansowego

XVI Forum Funduszy IZFiA - Kazimierz Dolny, 22-23 czerwca 2022 r. Wystąpienie Jacka Jastrzębskiego, Przewodniczącego KNF

Obrazek tytułowy
Data aktualizacji:

Szanowni Państwo,

witam serdecznie na XVI Forum Funduszy Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami i dziękuję organizatorom tego wydarzenia za zaproszenie.

Moje wystąpienie miało być początkowo wystąpieniem otwierającym Forum, jednak z uwagi na inne zobowiązania i możliwość dotarcia do Kazimierza Dolnego nieco później, zmieniło charakter na wystąpienie podsumowujące. Dziękuję tu organizatorom za ich elastyczność, która umożliwiła mi wystąpienie przed Państwem w tej formule. 

Urząd KNF reprezentowali podczas tegorocznego Forum Agata Gawin – Dyrektor Departamentu Firm Inwestycyjnych oraz Piotr Koziński – Dyrektor Departamentu Funduszy Inwestycyjnych i Funduszy Emerytalnych. Cieszę się z tego faktu, ponieważ jak zawsze podkreślamy – dialog z Państwem jest dla nas niezmiernie ważny, zwłaszcza w czasach turbulentnych, kiedy często trzeba działać szybko i zdecydowanie, uwzględniając zdobyte doświadczenia, a także mądrze wykorzystując elastyczność, na które pozwalają nam obowiązujące regulacje. 

W moim wystąpieniu skoncentruję się na najważniejszych kwestiach, na jakie z perspektywy nadzoru finansowego chcieliśmy zwrócić uwagę interesariuszom rynku funduszy inwestycyjnych.

1. Swój egzamin dojrzałości branża przeszła w ostatnich dwóch latach, gdy w obliczu zdarzeń szokowych, takich jak początek pandemii i masowego odpływu środków z funduszy inwestycyjnych, utrzymana została niezbędna płynność. Pomimo, że agresja Rosji na Ukrainę miała znaczenie dla stabilności sektora funduszy inwestycyjnych,  nie mieliśmy do czynienia z wymknięciem się sytuacji spod kontroli. To pokazuje, że TFI, w interakcji i dialogu z nadzorem, są w stanie w krytycznych sytuacjach wypracować rozwiązania, które utrzymują stabilność sektora i zapewniają ciągłość świadczonych usług na rzecz klientów.

2. Rynek funduszy, tak jak cały rynek, mierzy się wyzwaniami pokoleniowymi, technologicznymi, czy też wynikającymi z bieżącej koniunktury. TFI na przestrzeni ostatnich kilku lat starały się sprostać tym wyzwaniom i w niektórych aspektach poradziły sobie dobrze. Jednak trzeba zauważyć, że baza klientów funduszy nie powiększa się w istotny sposób. Wyjątkiem jest program PPK, jednak powstał on niezależnie od sektora TFI, który jest raczej jego beneficjentem niż współtwórcą. 

3. Dzięki programowi PPK sektor TFI otrzymał niepowtarzalną szansę powiększania nie tylko aktywów pod zarządzaniem, ale także bazy klientów, zaś doświadczenia i rozwiązania zebrane podczas wdrażania PPK warto wykorzystać w tworzeniu przez TFI własnych produktów, nakierowanych na systematyczne, długoterminowe inwestowanie.

4. Co branża musi robić i jak się reformować, aby się rozwijać i jak powinna spozycjonować się wobec nowych czynników determinujących popyt na rynku na ofertę TFI i na możliwości inwestowania teraz i w przyszłości.

Te czynniki konkurencyjne to m.in: 

(a) risk free rate, czyli rentowności obligacji skarbowych, gdzie sektor musi zaproponować premię w oczekiwanej stopie zwrotu ze swoich produktów;
(b) aktywa cyfrowe, które będą coraz bardziej konkurencyjne wobec dotychczasowych, „klasycznych” form inwestycji przeznaczonych dla osób „fizycznych”. Co w dodatku jest „łatwe, modne i nowoczesne”. Panuje przekonanie, że inwestowanie poprzez fundusze jest relatywnie trudne i obarczone wysokimi kosztami (nie tylko za zarządzanie), a strategie inwestycyjne np. total return nie dają klientom oferowanych korzyści.

I tu odpowiedź można sprowadzić do kilku głównych punktów:

PRODUKT 

5. O ile oferta polskich TFI nie odbiega znacząco od rozwiązań funkcjonujących na zagranicznych rynkach, o tyle sposób funkcjonowania w pewnych obszarach już tak. Wbrew pojawiającym się intencjom i pokusom biznesowym, dobrze się stało, że TFI nie zdecydowały się na oferowanie funduszy dających ekspozycję na aktywa wirtualne, tzw. kryptoaktywa. Warto bowiem poszukiwać przede wszystkim produktów, które będą odpowiadać na oczekiwania szerokiej rzeszy klientów i które będą pozwalały na budowanie świadomości finansowej i długotrwałych relacji z klientami. Zadowolony klient jest dobrym ambasadorem, dlatego w zarządzaniu TFI nie powinno się kierować wyłącznie krótkoterminowymi korzyściami, ale długoterminowym rozwijaniem biznesu.

6. Potrzeby masowego inwestora detalicznego, o którego TFI konkurują z innymi instytucjami finansowymi, są od lat znane. Taki inwestor potrzebuje produktu zrozumiałego i prostego w swojej konstrukcji, taniego oraz przynoszącego adekwatne do ryzyka stopy zwrotu. O ile na ostatni czynnik zarządzający mogą mieć ograniczony wpływ, o tyle spełnienie pozostałych warunków leży w gestii TFI. Te warunki należy uznać za fundament do budowania długoterminowych relacji z klientami. Jest to szczególnie istotne wobec swobody przepływu kapitału i usług w ramach Unii Europejskiej i rosnącej konkurencji ze strony funduszy zagranicznych, które z racji wielkości posiadanych aktywów mogą oferować rozwiązania tańsze dla klientów.

7. Temat dyskutowany szeroko to „recepta” na przyciągnięcie klienta. Nie ma tutaj jedności czy zgody co do najlepszego rozwiązania. Z jednej strony głoszone są tezy, że klienci będą szli w stronę bardziej zaawansowanych produktów, szukając ochrony przed inflacją. Według mnie, jeżeli mówimy o masowym kliencie, to musi to być produkt prosty i zrozumiały.

UCZCIWE I TRANSPARENTNE ZASADY, W SZCZEGÓLNOŚCI DOTYCZĄCE WYNAGRODZEŃ

8. Kolejny element to podejście do kształtowania wynagrodzeń i rozliczeń między klientami a TFI. W tej kwestii warta rozważenia jest popularyzacja w funduszach kierowanych do klientów detalicznych rozwiązań, które są dostępne dla inwestorów dysponujących większymi aktywami, np. zwrot części opłat pobranych przez TFI w przypadku utrzymywania przez klienta środków w funduszu przez odpowiednio długi okres, czy też  powiązania wysokości opłat ponoszonych przez klienta z długością okresu inwestycji. Byłoby zdrową praktyką przeznaczanie części środków wydatkowanych na wynagrodzenie dla dystrybutorów na premiowanie długoterminowych inwestycji klientów. 

9. Nawiązując ponownie do wątku rosnącej dostępności funduszy zagranicznych, trzeba zauważyć, że możliwość łatwego porównania kosztów będzie powodować przesuwanie środków klientów do produktów o niskich kosztach i prostych, zrozumiałych politykach inwestycyjnych. W sytuacji dużej zmienności stóp zwrotu, a w szczególności na skutek głęboko ujemnych wyników, klienci coraz bardziej zwracają uwagę na koszty obciążające ich aktywa. Okoliczności te sprzyjają tworzeniu funduszy z niską, stałą opłatą za zarządzanie oraz dodatkowym wynagrodzeniem za wynik, co i tak nie jest najsprawiedliwszym modelem z perspektywy klienta, ponieważ tylko on ponosi ryzyko straty, zarządzający zaś już nie. 

I tutaj należy docenić działania podjęte przez IZFiA, w efekcie których branża wspólnie z UKNF wypracowała standardy zmierzające do transparentnego ustalania i pobierania opłaty za sukces. Standardy te powinny w dłuższej perspektywie przynieść wymierne korzyści dla klientów i przyczynić się do zwiększenia popularności funduszy wśród inwestorów detalicznych.

10. W powyższym kontekście ostatnie decyzje niektórych TFI o podwyższeniu stawek wynagrodzenia za zarządzanie w funduszach dłużnych, które to fundusze w ostatnich miesiącach przyniosły inwestorom straty, należy uznać za działania nie tylko na szkodę klientów, ale i psucia reputacji sektora. 

ETYKA

11. To prowadzi nas w kierunku zagadnień etycznych. To jest kluczowa sprawa: etyka w działaniu zarządzających funduszami (buy side) oraz maklerów (sell side). Jeżeli na rynku będą nadal występować nieprawidłowości w procesie inwestycyjnym, takie, jak:  „pompowanie” cen na rynku, aby podbić wycenę funduszu; wspomaganie aktywami jednego funduszu wyników innego funduszu z tego samego TFI z uwagi na success fee; wreszcie angażowanie aktywów funduszu w inwestycje, gdzie zarządzający otrzymał korzyści. Takie praktyki rzutują negatywnie na  całą branżę pomimo, że takie naruszenia są udziałem zdecydowanej mniejszości. Mówiliśmy o tym wielokrotnie – Rafał Mikusiński i ja, że rynek musi sam wypracować umiejętność samooczyszczenia i samoregulacji, gdyż za patologiczne praktyki, nawet nielicznych jego uczestników, płacą wszyscy. I to własną wiarygodnością i zaufaniem klientów.

EDUKACJA

12. Tematem, którego też nie brakuje w naszych wypowiedziach, jest edukacja. TFI powinny podejmować systematyczne działania edukacyjne nakierowane na podnoszenie świadomości w zakresie długoterminowych korzyści oraz ryzyk, jakie wiążą się z  produktami finansowymi. A także na temat wpływu aktualnego otoczenia rynkowego na inwestycje. Edukacja inwestorów to proces stały, ale jego efekty są nie do przecenienia i przynoszą wymierne korzyści nie tylko mierzone wzrostem aktywów w zarządzaniu, ale również ograniczają liczbę skarg i reklamacji, co w efekcie prowadzi do zmniejszenia ryzyka reputacyjnego czy prawnego dla TFI. 

NA KONIEC: BIEŻĄCE WYZWANIA – REFORMA WSKAŹNIKÓW 

13. Sektor funduszy inwestycyjnych jest ważnym interesariuszem procesu wprowadzenia na krajowy rynek finansowy nowego rodzaju wskaźnika referencyjnego stopy procentowej.

14. Wynika to z szeregu przyczyn. W przypadku opłaty za wynik funduszu możliwe jest jej powiązanie ze wskaźnikiem referencyjnym, np. WIBOR. Oczywiście wspomniany wskaźnik referencyjny służy także TFI do konstruowania odpowiednich krzywych dyskontujących i wycen wartości składników lokat. 

15. Nowy wskaźnik ma być zbliżony konstrukcyjnie do wzorców znanych już z najbardziej rozwiniętych systemów finansowych, np. USA lub Wielkiej Brytanii. Oznacza to, że jego danymi wejściowymi powinny być informacje dotyczące transakcji typu overnight o odpowiednio dużej wartości jednostkowej. Strukturę terminową można wówczas zbudować dzięki zastosowaniu procentu składanego.

16. Wprowadzenie na nasz rynek nowego wskaźnika referencyjnego stopy procentowej, przy jednoczesnym zaprzestaniu opracowywania WIBOR, to istotne wyzwanie regulacyjne i nadzorcze, ale także szansa na szybkie ustanowienie standardu dorównującego wiodącym rynkom. Dlatego nie należy koncentrować się na obszarach ryzyka, bo zarządzanie nim jest istotą profesjonalnych podmiotów finansowych, a zdecydowanie wprowadzać niezbędne zmiany dostosowawcze np. w istniejących modelach wyceny lub systemach IT. Wszelkie tego rodzaju procesy będą wspierane przez organ nadzoru.

Podsumowując, kluczowe dla rozwoju sektora funduszy inwestycyjnych jest stworzenie prostych  i transparentnych produktów dopasowanych do potrzeb i profilu inwestorów - które będą konkurować z funduszami zagranicznymi oraz innymi rynkami oferującymi możliwości inwestycyjne (aktywa wirtualne).

Niemniej ważna będzie jasna i rzetelna komunikacja z klientami, która pozwoli im zrozumieć produkt i podjąć racjonalną decyzję o jego nabyciu, a w konsekwencji wpłynie na jego powszechność. 

Rolą nadzorcy nie jest rekomendowanie modelu biznesowego, który zapewni największe prawdopodobieństwo sukcesu. KNF nie może wyjść z roli strażnika stabilności i bezpieczeństwa rynku – tak krajowego sektora funduszy inwestycyjnych, jak i bezpieczeństwa interesu inwestorów detalicznych. 

Właśnie z perspektywy rzetelnego informowania najsłabiej poinformowanych i edukowania osób o najmniejszej świadomości finansowej, oferowanie prostych  i transparentnych produktów powiązanych z budowaniem długoterminowej relacji z klientem może okazać się kluczowe.


Galeria zdjęć